przyjaciele z RHC

Becia

no cóż dziewczęta... nadszedł czas kiedy musze sie z Wami pożegnać. Niby jestem w domu jutro i pojutrze ale to już jest samo pakowanie i wogóle nie bede miała czasu... napewno napisze do Was z Angli a puki co mówie Wam do zobaczenia :* kocham, tęsknie

---

a tak na koniec coś co jest dla mnie okrutnie ważne, coś co napisał ktoś mi bliski...

"Idziesz drogą życia,
Nie wiesz dokąd,nie wiesz po co...
idziesz w każdy dzień z nadzieją,
na lepsze jutro,
idziesz...ciągle dalej i dalej,
w blasku słońca w deszczu
ale ciągle naprzód.

Pewnego dnia upadasz,
nie masz siły aby dalej iść,
ogarnia cię ciemność,
znika nadzieja...słońce zachodzi
przykryte brudem win...
Myślisz: Dokąd idę?
I nie znajdujesz odpowiedzi.

Powstajesz,dzięki Niemu
jego miłość przenika Cię,
czujesz siłę jakiej jeszcze nigdy nie doznałeś,
ogarnia cię radość i powraca nadzieja,
znów wędrujesz
ale już mocniejszy
prowadzony niewidzialną dłonią.

Myślisz,że tak już zostanie
ale pewnego dnia słabniesz,
brakuje Ci sił...znów upadasz na twarz
Leżysz w błocie...znów...

Podnosisz wzrok i widzisz Jego ciepłe spojrzenie
pełne miłosierdzia,
Wstydzisz się tego brudu...nie potrafisz na Niego spojrzeć...
Ten,któremu przed chwilą naplułeś w twarz
patrzy na ciebie z miłością...

Dalej nie wiesz dokąd iść?
Pozwól się Jemu prowadzić!
On naprawdę Cię kocha!
Oddał za Ciebie życie.
Już zapomniałeś?"

justyna4jc

pięknie...ja też nie wiem czy to porzegnianie ale wracam dziś do Trzebini tam mam mniejszy dostęp do neta, także będę rzadziej ale postram się zaglądać
Niech Pan Cię strzeże Beciu i da ci dobry czas, pełen niespodzianek i radości

Klaudia:-)

No, cudowne... Cóż, przyjemnego wyjazdu... z Panem. Pamiętasz? Everywhere I look I see Your face... Jestem pewna, że gdziekolwiek będziesz, Pan będzie z Tobą... Very Happy