przyjaciele z RHC

Klaudia:-)

Kochani, mam do was wersecik Smile

Znalazłam go wczoraj, czytając Księgę Kaznodziei Salomona i chcę się nim z Wami podzielić. Na początku sądziłam, że nie znajdę tam nic odpowiedniego, ale przy końcowi znalazłam werset, który poruszył mnie do głębi. Zastanawiałam się, co Bóg myśli o jakichś imprezach, szaleństwie, itd. Tutaj znalazłam odpowiedź... „Raduj się, młodzieńcze, w swojej młodości i bądź dobrej myśli, póki jesteś młody. Postępuj tak, jak każe ci serce, i używaj, czego pragną twoje oczy. Lecz wiedz, że za to wszystko pozwie cię Bóg na sąd.” Kazn 11,9
Podzielcie się spostrzeżeniami; napiszcie o tym, jak to odbieracie Smile

gaguga

nie ma nic złego w tym, że idziemy na imprezę. Źle bedzie jeśli zrobimy tam coś złego. Oczywiście będzie to tak samo złe jeśli zrobilibyśmy to gdziekolwiek indziej. Tak samo alkohol. Gdyby był zły, Jezus nie zamienił by wody w wino! trzeba tylko widzieć umiar i nie przedawkować, albo się nie uzależnić. Zakazywanie imprez, bawienia się, tańczenia, chodzenia do dyskotek jest punktem wielu wyznań, który odstrasza młodzież. Boli mnie to...
Trochę poruszyliśmy ten temat na ostatnim wyjeździe z młodzieżówki. Bóg na pewno nie bedzie zły jeśli pójdziemy sie pobawić. Oczywiście jeśli nadal będziemy pamiętać, że musimy być przykładem dla innych. z tego co zauważyłam, jeśli jest się przykładem chrześcijanina, który nie tylko chodzi ładnie ubrany, chodzi spać o 21, nie spotyka się ze znajomymi (taki obraz wierzących ma większość moich znajomych), można kogoś zainteresować wiarą. Wielu nie wierzy dlatego, że 'KOŚCIÓŁ JEST NUDNY'. Trzeba pokazywać, że wcale tak nie jest!

Klaudia:-)

no i racja! pewnie, że Pan nie ma nic przeciwko, żebyśmy się bawili i oddawali Mu chwałę np. w tańcu. Ale wszędzie znajda się jakieś pokusy i niestety nie zawsze umiemy się im postawić Sad

gaguga

nie można mówić 'nie umiem'! trzeba próbować! starać się! jak się nie umie to trzeba się NAUCZYĆ! myślę, że Bóg doceni nasze starania... wiem, że jest ciężko...